Jula
Dołączył: 14 Mar 2013
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:10, 16 Mar 2013 Temat postu: 2011 - Irmina |
|
|
Przed moimi oczami wciąż stała postać. Wielka, postawna, choć szczupła – to się kłóci z sobą, ale taki właśnie był. Zdawał się być wielki w swojej egzystencji, ale nie wywyższający się. Wydawał się mieć mięśnie ukryte pod czarnym, jesiennym płaszczem, ale nie był jak ci kulturyści.
– Głupia, nigdy więcej go nie zobaczysz – zganiłam się w myślach słowami, które powiedziałaby mi moja siostra.
Czasami zazdrościłam jej tego, że potrafiła być racjonalistką, ale też spontanicznie brnąć w zabawę, ja spontanicznie brnęłam tylko w sztukę. Katherine potrafiła udawać niższy stan niż ten przez nas posiadany, dlatego nie odstraszała potencjalnych kandydatów, ale to co było jej zaletą, stało się jej przekleństwem.
Żałowałam, że ją opuszczam, czułam, że mnie potrzebuje, że Polska przyprawia ją o ten dziwny stan. Coś niczym depresja, ale nie spędzała dnia w łóżku, przed telewizorem, czy gapiąc się w sufit. Ona brnęła w zabawę, seks, facetów, taniec. Znów czyniła to co potrafiła najlepiej, czyniła to co sprawiło jej mnóstwo bólu. Teraz tańcząc z facetami na parkiecie zdawała się sama siebie biczować, sama sobie sprawiać ból, znęcać się nad swoją psychiką i udręczoną duszą.
– Znajdę ją – powiedziała mi przed wyjazdem.
– Ona nie żyje, sama wiesz, nie możesz szukać martwego dziecka – tłumaczyłam jej, ale co ja mogłam. Ona wiedziała swoje.
Nagle wpadłam na kobietę z wózkiem, spojrzałam na maleństwo i na jego matkę przepraszająco.
– Nic się nie stało – odpowiedziała na moje banalne „przepraszam”. Wtedy uznałam to za znak od mojej podświadomości, wpadłam na to na co nie wpadł nikt.
Najlepiej własne dziecko zna przecież matka. Skoro więc moja siostra była pewna, że płaczące dziecko, które i tak miała zamiar porzucić w szpitalu miało jej oczy, a to, które widziała później, zmarłe miało niebieskie to musiała mieć racje, nie mogła się mylić. Z drugiej strony dzieci rodzą się z efektem niemowlęcych oczek, mają zawsze niebieskie, chociaż może piwne się zdarzają. Będę musiała o tym poczytać – postanowiłam i zasnęłam w miękkim fotelu, znajdującym się w A klasie linii lotniczych. Zmierzałam do Francji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|